🌿 24 czerwca – Święty Jan – od dziś „wolno się kąpać,

Jak wspomina ludowa poetka Teodozja Wierzchowska, dopiero po św. Janie woda „budziła się do życia” – dzieci i młodzież śmiało wskakiwali do rzek i stawów.

Dlaczego dopiero od Świętego Jana można było się kąpać w rzekach i stawach?

– Wierzono, że przed Świętym Janem (24 czerwca) wody są „nieochrzczone” – „zimne”, „dzikie”, „śpiące” i mogą „wciągać”.

– Święty Jan był uważany za świętego opiekuna wody, a jego dzień symbolicznie „poświęcał” rzeki, stawy i jeziora – od tej chwili woda była bezpieczna i oczyszczona duchowo.

– Wcześniejsze kąpiele były uznawane za zuchwałość wobec natury i mogły „sprowadzić chorobę” lub „gniew wodnych duchów”.

– Szczególnie dzieciom zakazywano kąpieli przed tym dniem – jako forma ochrony i przesądnej ostrożności.

– W czerwcu woda była już wystarczająco nagrzana – wcześniejsze kąpiele mogły grozić przeziębieniem.

To piękny przykład, jak tradycja ludowa łączyła wierzenia, mądrość przyrody i bezpieczeństwo codziennego życia.

Do postu dołączone wspomnienia lokalnej poetki Teodozji Wierzchowskiej. Pochodzą z książki „Kocham ja wieś” wydanej przez Stowarzyszenie Ulańskie Forum Inicjatyw Społecznych.

Archiwalne zdjęcia mieszkańców Woli Osowińskiej pochodzą z książki „Tak odmieniona dziś nasza wieś” wydanej przez Towarzystwo Regionalne w Woli Osowińskiej.